Cheat meal stał się popularny jakiś czas temu w środowisku fitnessowo-kulturystycznym w USA. Dzięki internetowi podchwyciły go też inne narodowości.
Co to jest cheat meal?
Cheat meal po przetłumaczeniu oznacza oszukany posiłek. Jest on spożywany najczęściej przez osoby głównie jedzące „czysto”, czyli z małą ilością przetworzonych rzeczy oraz osoby się odchudzające. Cheat meal jest postrzegany jako coś „zakazanego” oraz niezdrowego i dlatego głównie ma postać fast foodu lub słodyczy (produktów gęsto kalorycznych).
Jaki jest cel?
Jaki miał być cel stosowania cheat meal’u? Po pierwsze zaspokojenie pragnienia na produkty „zakazane”. W dietach osoby spożywały jak najmniej produktów przetworzonych i wysokokalorycznych, co powodowało właśnie na nie wielką chęć. Wpływ również miały na to reklamy fast foodów czy słodyczy, kupony rabatowe oraz spożywanie ich przez znajomych.
Drugim celem miało być „nakręcenie metabolizmu”. Podczas redukcji metabolizm „spowalnia” a cheat meal miał go przyspieszyć. Jednak muszę wyjaśnić, że organizm podczas dnia wydatkuję energię (kalorie), aby organizm mógł prawidłowo funkcjonować. Czym większa masa ciała tym więcej energii jest „spalana”. Podczas odchudzania tracimy kilogramy co powoduje, że jesteśmy lżejsi – mniejsza waga, czyli mniej energii potrzeba do poruszania oraz innych czynności. Tak na prawdę cheat meal nie powoduje „przyspieszania metabolizmu”. Jest to mit.
Można się też spotkać z opiniami, że oszukany posiłek poprawia relacje z jedzeniem, opanowuje apetyt oraz pomaga w przestrzeganiu rygorystycznych reżimów dietetycznych.
Cheat meal a odchudzanie
Jak uważasz, czy cheat meal pomoże w redukcji masy ciała? Niekoniecznie. Weźmy pod uwagę przykład: jesteś w deficycie kalorycznym 300 kcal dziennie (żeby utrzymać masę ciała musisz spożywać 2700 kcal a spożywasz 2400 kcal). W ciągu 6 dni deficyt wyniósł 1800 kcal jednak w niedziele przyszedł czas na wyczekiwany cheat meal. Zamówiona pizza, do tego 2 piwka i człowiek zadowolony. Ale nasz cheat meal sumarycznie wyniósł 2000 kcal. Czyli jednym posiłkiem straciliśmy cały uzyskany w tygodniu efekt a dodatkowo jesteśmy w nadwyżce kalorycznej. Dla organizmu takie nagle duże „strzały” kalorii nie są zbyt dobre. I cała nasza praca, samodyscyplina i konsekwencja poszła na marne.
Instagram: Atypical Life
Fabryka Odchudzania
W badaniu z USA postanowiono przyjrzeć się dokładniej spożywanym potrawom w restauracjach niesieciowych [1]. Powodem była krytyka sieciowych restauracji ze względu dostarczanie nadmiaru energii i wysoko kaloryczne jedzenie. W mniejszych restauracjach posiłek zawierał 1205 ± 465 kcal. Dodatkowo brakuje w nich informacji żywieniowych, dostarczanych ilości energii, które zwykle znacznie przekraczają zapotrzebowanie człowieka na energię przy jednorazowych okazjach. Mniejsze restauracje dostarczają tak samo dużo energii jak sieciowe restauracje.
Cheat meal -> cheat day -> cheat week?
Myślę, że osoba, która miała cheat meal choć raz wie o czym mówię. Nasz oszukany posiłek przypadł, np. na sobotę. Wstaliśmy w niedzielę i byliśmy zmęczeni. Cały dzień „odpoczywaliśmy” na kanapie przed telewizorem a w międzyczasie zamówiliśmy jedzenie – nie opłaca nam się ugotować. obiadu w 15 minut, poczekajmy godzinę na dostawce. Przecież należy nam się trochę odpoczynku po tygodniu pracy i wyrzeczeń. Poniedziałek jak to poniedziałek, brak chęci po weekendzie. Koleżanka rano poczęstowała kawałkiem czekolady więc obiad zjemy na mieście, bo przecież „wszystko poszło na marne”. I podobnie zleciał cały tydzień lub nawet więcej, a zaczęło się to od cheat mealu.
Relacje z jedzeniem i zaburzenia odżywiania
Niektórzy głoszą tezę, że cheat meal ma poprawić relacje z jedzeniem. Po powyższym przykładzie z cheat week myślę, że wyjaśniłem, że to nie prawda. Dodatkowo dzieli się wtedy jedzenie na dozwolone i zakazane na codzień. Takie postrzeganie pokarmu nie przyniesie nic dobrego.
W badaniu wśród młodych dorosłych wykazano, że 89,1% uczestników spożywało cheat meale, które były zaplanowane lub spontaniczne [2]. Takie oszukane posiłki były powszechnie akceptowane oraz mogą odzwierciedlać epizody objadania. Częstość angażowania się w cheat meal była pozytywnie związana z objawami zaburzeń odżywiania, choć częściej zauważano to u mężczyzn.
#cheatmeal
A co ma z tym wspólnego Instagram? Mowa tutaj o hasztagu #cheatmeal. W 2017 przeprowadzono badanie dot. analizy powyższego hasztagu w mediach społecznościowych [3]. Wtedy na Instagramie #cheatmeal został użyty przy ponad 1,6 mln postów – obecnie jest to ponad 4 mln. Analiza ilości i rodzaju pokarmu wykazała, że 54,5% miała objętość podobną, jak u osób, co mają kompulsywne objadanie (nie są w stanie zapanować nad jedzeniem). A 71,3% zdjęć miały kaloryczność, jaką spożywają osoby z kompulsywnym objadaniem się (BED – Binge Eating Disorder). Treść fotograficzna osób najczęściej portretowanych to silnie umięśnionych ciała i stanowiły one 60,7% zdjęć.
Podsumowanie
Cheat meal nie jest dobrą strategią podczas naszego odżywiania. Może nieść za sobą poważne ryzyko wystąpienia zaburzeń odżywiania czy objadania. Dodatkowo mogą pójść na marne dni bycia w deficycie kalorycznym w czasie odchudzania. Lepszym rozwiązaniem jest wprowadzenie do swojej diety niewielkie ilości bardziej przetworzonych produktów, co pozwoli dłużej nam wytrwać oraz jest to lepsze rozwiązanie dla naszego zdrowia psychicznego.
Napisz w komentarzu czy spożywasz cheat meale ⤵️
Odwiedź media społecznościowe: Instagram, Facebook.
W razie pytań wejdź w zakładkę kontakt.
wpDiscuz